- im więcej człowiek potrzebuje, tym mniej ma, im bardziej czuje
się wolnym i równym panem przyrody - tym gorzej gniecie go despotyzm kapitału,
tym potworniejsza nierówność rzeczywistych praw życiowych pęta wszystkie jego
żądania... stąd nierównowaga duchowa. Niezgodność warunków życia z psychizmem
jednostki wytwarza nienormalność istnienia, pesymizm, rozpacz, miotanie się
gorączkowe, człowiek czuje się coraz bardziej olbrzymem strąconym w przepaść,
spętanym Prometeuszem, spętanym przez boga - Kapitał
- dopóki fabryka, ziemia i wszelkie bogactwa nie staną
się własnością wszystkich robotników, dopuki władza nie przejdzie w ich ręce,
dopóty i wyzysk klasy robotniczej istnieć nie przestanie - dopóty i walka
robotników z fabrykantami skończyć się nie może
- rewolucja robotnicza, wywłaszczając kapitalistów, obala
jednocześnie ich rządy, wydziera im z rąk władzę, a czyniąc z kapitałów wspólną
własność wszystkich pracujących, władze rządzenia także oddaje wszystkim
- cała atmosfera kapitalizmu powoduje, iż egoizmjest ludziom
szczepionyw ciągu całego życia, począwszy od dzieciństwa, szczepiony przez
wychowanie i warunki społeczne, przez konkurencję, przez ciężką walkę o chleb,
przez panowanie pieniędzy, przez cały system niewoli. Jest to ogromna hodowla
i szkoła egoizmu
- zrodzony z kapitalizmu egoizm szerzy ciemnotę i nędzę
- pieniądz jest wszechwładny, zatem nie ma takiej podłości
przed którą cofnął by się kapitalista. Gonitwa za pieniądzem przeważa wszystkie
inne względy. Każdy marzy o tym by najskuteczniej łupić pracę ludu. W rezultacie
pogłębia się nędza, która jeszcze bardziej czyni życie beznadziejnym rodząc
złodziei, morderców, prostytutki
- dzisiejsze (kapitalistyczne) warunki społeczne stwarzają
atmosferę moralną taką, w której człowiek żyjąc, uczy się egoizmu, oszukiwania
i krzywdzenia
- na dzisiejszym typie człowieka spodlonego i chorego wspierają
się wszystkie instytucje społeczne, rządzoące życiem współczesnym, które
określamy ogólnym terminem kapitalizmu, albo ściślej "kapitalistycznego państwa",
ponieważ polityczne instytucje współdziałają tutaj z ekonomicznymi, wychowawczymi
itp. jako przystosowana wewnętrznie, harmonijna całość społeczna
- sprzedajne, egoistyczne sumienie jednostki odpowiada
doskonale społecznej instytucji i idei "własności osobistej", tej zaś odpowiadają
ściśle państwowe kodeksy cywilne i karne, instytucje sądów i policji, dalej
więzienia i system wychowawczy szkół państwowych, w końcu zaś zasady katechizmu
religii panującej i cała moralność czynna i twórcza Kościoła, związanego
ściśle z państwem
- nic nie ma "mego", wszystko jest bowiem "nasze"
- własności prywatnej należy przeciwstawić własność wspólną:
- nie korzystać z dochodów z kapitału lub majątku ziemskiego
- nie pożyczać na procent i weksel
- nie upominać się nigdy u nikogo sądownie o pożyczone pieniądze
- pomagać w potrzebie nie uważając tego ani za jałmużnę, ani pożyczkę
- nie prowadzić żadnego przedsiębiorstwa opartego na wyzysku
- nie procesować się sądownie o spadki
- nie wykorzystywać niczyjej pracy
- wspólna własność, czyli negacja dzisiejszego ustroju,
zlanie jednostki ze społeczeństwem w całej sferze życia zewnętrznego, będąca
ekonomicznym celem socjalizmu, jest zarazem rewolucyjnym środkiem do zupełnego
wyzwolenia człowieka
/\ /\ /\
|